maj 09 2004

Kocham i placze...


Komentarze: 10

Dziekuje, ze jestes....dziekuje za calego Ciebie....! Jedna optymistyczna rzecz w tej notce..

....Zycie nas nie rozpieszcza... Czy Bog jest sprawiedliwy ? Zabiera najwspanialsze osoby na swiecie...na tym rozjebanym swiecie ! Mam zal za to co sie stalo ! Zal....Nie umiem wyrzucic z siebie tego bolu, nie potrafie :( wiem jedno, niedlugo peknie ta banka i wszystko sie wyleje....

Szkoda slow....smierc przychodzi tak szybko....

"Spieszmy sie kochac ludzi-tak szybko odchodza" :(

 

princesska : :
15 maja 2004, 12:07
ja tez czuje sie rozbita, taka...tez chowam w sobie tyle bolu...
14 maja 2004, 19:56
Tak, tak i jeszcze raz tak!
13 maja 2004, 21:32
hmmm..tak masz racje..i to wielka..ale takie jest zycie trudne ciezkie cholernie zle...trzeba sie z tym pogodzic..
Hooliganka_15
13 maja 2004, 21:06
;]
13 maja 2004, 13:12
co prawda, to prawda, potem zostaje tylko spustoszał życie.
dagemi
11 maja 2004, 01:01
Oj kotku, chcialabym ulzyc ci w cierpieniu ale wiem tez, ze moge to zrobic tylko, a moze az slowami, zatem... Wielokrotnie gdy kogos tracimy pojawiaja sie pytania: dlaczego, po co itp. Sama takie zadawalam i nie gwarantuje ze nie bede zadawac. Pytamy dlaczego, poniewaz jest nam z tym zle. Ale malo kto pamieta w tej sytuacji o tej drugie, o osobie ktora odeszla. W moim pojeciu zycie jest wedrowka i zapracowaniem sobie na godne zycie po smierci- teoria ta rzecz jasna sprowadza sie do religii chrzescijanskiej. A wiec skupiajac sie na sobie widzimy sytuacje jaka jest z naszej perspektywy- widzimy ze to nam jest zle, ze my bedziemy tesknic za druga osoba, ze nam jest jej zal... a to przeciez ona odchodzi. Ona konczy swoja wedrowke i jej tam bedzie o niebo (doslownie) lepiej... wspaniale zycie po smierci ( a wierze ze w przypadku osoby ktora stracilas, takie bedzie, gdyz teskniac tak za nia dalas swiadectwo o jej dobrym zyciu) jest najlepszym co czlowieka (i nie tylko czlowieka) moze spotkac. Zatem wiem, ze
10 maja 2004, 17:06
Eh... :((( Bedzie dopshe... ja jush stracilam obydwu ;/ i nic na to nie poradze... kiedys musiala przyjsc ta pora, zawsze ten moment smierci jest nieoczekiwany... tak samo bylo z moim dziadkiem : 3m sie pa :**
10 maja 2004, 15:36
nie wiem o kogo chosi więc nie wiem co powiedzieć... ale ból... :// śmierć to nie fajny temat dla żywych :/ więc puki żyje... to wole przyznać rację co do ostatniego Twojego zdania... pozdr.
nie_taka_zla
09 maja 2004, 23:26
Podpisuje sie pod Twoja notka.
jA.maRzYcieLka..!!
09 maja 2004, 23:16
o qwa.....!! ech...:(((( wszyscy o smierci...;((( tyle ludzi ginie... umiera.... to straszne... ale nie nikt nie wie dlaqczego... dlaczego Bóg na to pozwala... dlaczego..?? przeciez to nasz Ojciec..?? widocznie na Tamtym swiecie ich potrzeuje... bedzie im tam dopshe... kiedys wszyscy sie tam spotkamy.... i dlatego musimy wierzyc ze tym, ktorzy odeszli z naszego swiata jest dospeh na Tamtym... przy Bogu... na pewno tak jest... wyrzuc z siebie wszystko.... az do konca.... nie tdus tego w sobie.... 3maj sie... buziaki...:*:*:* :(((((((((echh...

Dodaj komentarz