Komentarze: 7
No jak widzicie opis juz swiadczy sam za siebie. Kocham....i wiem, ze moge liczyc na te samo uczucie ! Ufam bo mi tez ufaja, kocham, bo mnie tez kochaja. I sama daje te szczescie, sama chce zeby bylo dobrze....daje choc mala czastke siebie, mimo, ze dla mnie robi sie wiecej ! Szczescie moze przyjsc w niespodziewanych momentach....i moga je dawac rozne ososby. Ja mam taka osobe przy sobie, mam i nie wypuszcze. Wiem, ze moge na niego liczyc....wszystkiego jeszcze nie wiem....ale to co zdarzylam zakodowac w mojej glowie jest w jakims stopniu wazne...I to dzieki niemu zrozumialam wiele rzeczy....
Pogodzilam sie ze smiercia....tak mialo byc! Tesknie, brakuje mi go, ale moje rozczulania nie przywroca mu zycia. Bog zabiera i daje....mial jakis w tym swoj cel.... Szkoda, ze ona musi tylko tak cierpiec...samotnosc zabija czasami ! Teraz wlasnie dostrzegam laczaca ich milosc przez te 37 lat....widze jej smutek, lzy...boli mnie serca, gdy musze to ogladac !
ps....tego uczucia nie popsuje za zadne skarby ;) zaufanie i jeszcze raz zaufanie ! heh a tak sie zarzekalam, mowilam nie....a tu coz..."przeznaczenie" plata figle :) ladne mi "figle" .....