princesska

Nie mam jakos weny na pisanie tutaj....ale dzialalnosci mojego bloga nie zawiesze...poprostu bede czasami pisac...w mniejszych ilosciach, ale bede :-)

Jest dobrze....za co to wszystko ?? Tyle milosci, tyle ciepla, czulosci ?? Tyle pieknych slowek...ehhh Jest jedyna osoba, ktorej moge wszystko powiedziec...o wszystkim pogadac, zwierzyc sie gdy cos mnie boli, gdy jest mi zle...Czuje, ze to cos powazniejszego niz znajomosc na jakis czas....bo ja poprostu teraz nie wyobrazam sobie zycia bez niego !  Odliczam kazda minute....licze sekunda co do sekundy czas kiedy go zobacze...uslysze....

Milosc moze sie znudzic ?? Mozemy sie soba znudzic ?? A moze co za duzo to nie zdrowo ?? Mam sie czego obawiac ?? Jak to jest ?? Przeciez takiej mysli nie dopuszczam do siebie...nie chce, aby nuda wkradla sie miedzy nas....To chyba jest mozliwe...mozna temu zapobiec...!!

Niedlugo wakacje....tyle planow ....wspolny wyjazd...wiecej czasu dla siebie...heh...no ciekawie sie zapowiada :)

Ehh no nic wiecej nie napisze bo ogolnie to zlapalam zawieszke....a ten stan emocjonalny nie pozwala mi kontynulowac tej notki....ale chce abyscie wiedzieli, ze u mnie jest dobrze....mam pelna kontrole...usmiech i checi do zycia :-)

ps...a nie wierzylam w milosc od pierwszego wejrzenia....Macie dowod, ze cos takiego na prawde istnieje....!!

sluchac w glosnikach : N*E*R*D - Maybe

Witam wszystkich bardzo goraco :) Odrazu przepraszam, za tak dlugi okres "nie dawania znaku zycia" , ale krotko i zwiezle powiem tylko, ze perfidnie admin 2 tygodnie temu odlaczyl mi neta, a tylko za co ??;p Bo tata zapomnial zaplacic rachunkow... :D No a ja nawet tak bardzo nie staralam sie, aby on byl z powrotem.... poprostu tak o...

No ale juz jestem....musze wszystko ponadrabiac...:) A wiec kochani...C.D.N

Pozdrówka

 Duzo sie dzieje, az za duzo !!!!!!! mam dosc...tego swiata...niesprawiedliwosc.... Dlaczego Rafal to zrobiles ?? Dlaczego ?? Co Ci to dalo ?? Nie rozwiazalo Twoich problemow...teraz inni je po Tobie "odziedziczyli" ! Wiem, miales duze te problemy, wiem, nie umiales sobie z nimi poradzic...pamietasz, byli ludzie, ktorzy chcieli Ci pomoc ! Nie udalo sie....Dlaczego taka droge wybrales?? Na prawde nie bylo innej?? Samobojstwo....byles taki twardy, by to zrobic?? Nie umiem sie z tym pogodzic...I sie nie pogodze....twoi kibice maja zal do Ciebie....byles ich idolem...w sumie nadal jestes i bedziesz !! tak sie przejmowales opinia gazet, niezyczliwych ludzi !!Bylo warto ?? Wiesz co bylo wazne ?? To co sadza o Tobie najblizsi, Monika...kumple...i wierni fani!! Gdy widzialam Cie na torze, dech zapieralo mi w piersiach...dzielnie walczyles...jak lew...a poza torem..."opadales" z sil !

W niedziele powiedzialam sobie, ze a co tam, nie jade do Zielonki...zobaczymy sie w Lesznie, jeszcze bedzie tyle okazji....! Juz nie bedzie zadnej :( Juz nie zobacze Cie w akcji....nie zobacze Cie w parkingu przy swoich motorkach...nie zobacze rozczochranej czupryny...heh( tych wlosow dla ktorych tyle lasek tracilo glowe....) Twojego usmiechu....i nigdy do jasnej cholery nie uslysze tego banalnego "jak leci"...ktore w Twoim wykonaniu nabieralo sens ! Brak nam Ciebie....byles taki mlody....tyle jeszcze przed Toba bylo....zawsze powtarzales...ze do wszystkiego sam dojdziesz...bez niczyjej pomocy....osiagniesz to co tak bardzo pragniesz !!

Dalej nie wierze...zostal smutek i lzy...cisna mi sie do oczu na sama mysl o Tobie !

Jaki byl powod, ze chciales zmienic ziemie na niebo ? No jaki ? Juz sie tego nie dowiem...zabrales to razem se soba...! :(

Pan Bóg wybudowal w niebie tor zuzlowy i zaprosil najlepszych. Zegnaj Nasz Mistrzu !!!

ps. Wyjezdzam w nocy na wycieczke...chyba !! Zle sie czuje psychicznie i fizycznie...warto tam jechac ? W piatek pogrzeb...powinnam sie zjawic... Wieczorem podejme decyzje....

"BOGOWIE UMIERAJA MLODO"     

Mysl przez glowe przeszla ze czekaja mnie glowy zawroty
Intuicja podpowiada ze wpakuje sie w klopoty
98 rok otworzyl dla mnie wrota przeznaczenia
wyznam teraz ze to milosc od pierwszego spojrzenia
cieply deszcz roztopil lody gdy usiadlam na schodach
wiersz Twój plynal jak parsenta i zaczelam Cie kochac
tak musialo byc dzis rozumiem wszystko
kiedy lezysz obok mnie i jestes tak blisko

Chce poruszyc cie,
Chce ciebie dotknac, pocalowac,
Chce Cie miec na zawsze,
Chce sie toba opiekowac,
Chce bys wciaz na mnie polegal,
Chce byc Twoim przyjacielem,
Chce bys kochal mnie do konca,
Czy wymagam za wiele?

Blask obraczek i poranny promyk slonca w naszym domu
Twój glos który, powtarza ze nie oddasz mnie nikomu
Powoduje ze gotowa jestem na ciag wydarzen
Tych dobrych i tych zlych jakie przyszlosc pokaze
Najwazniejsze pozostana w duszy inne czas zamarze
A te które pozostana beda dla nas kalendarzem,
I bedziemy wracac zawsze
Nawet kiedy bedziemy starzy
Ze lzami w oczach ale i z usmiechem na twarzy

Chce poruszyc cie,
Chce ciebie dotknac, pocalowac,
Chce Cie miec na zawsze,
Chce sie toba opiekowac,
Chce bys wciaz na mnie polegal,
Chce byc Twoim przyjacielem,
Chce bys kochal mnie do konca,
Czy wymagam za wiele?

Chyba nic wiecej nie musze juz pisac :)

No jak widzicie opis juz swiadczy sam za siebie. Kocham....i wiem, ze moge liczyc na te samo uczucie ! Ufam bo mi tez ufaja, kocham, bo mnie tez kochaja. I sama daje te szczescie, sama chce zeby bylo dobrze....daje choc mala czastke siebie, mimo, ze dla mnie robi sie wiecej ! Szczescie moze przyjsc w niespodziewanych momentach....i moga je dawac rozne ososby. Ja mam taka osobe przy sobie, mam i nie wypuszcze. Wiem, ze moge na niego liczyc....wszystkiego jeszcze nie wiem....ale to co zdarzylam zakodowac w mojej glowie jest w jakims stopniu wazne...I to dzieki niemu zrozumialam wiele rzeczy....

Pogodzilam sie ze smiercia....tak mialo byc! Tesknie, brakuje mi go, ale moje rozczulania nie przywroca mu zycia. Bog zabiera i daje....mial jakis w tym swoj cel.... Szkoda, ze ona musi tylko tak cierpiec...samotnosc zabija czasami ! Teraz wlasnie dostrzegam laczaca ich milosc przez te 37 lat....widze jej smutek, lzy...boli mnie serca, gdy musze to ogladac !

ps....tego uczucia nie popsuje za zadne skarby ;) zaufanie i jeszcze raz zaufanie ! heh a tak sie zarzekalam, mowilam nie....a tu coz..."przeznaczenie" plata figle :) ladne mi "figle" .....