Witam Was cieplutko :* I jak tam kondycja u Was ?? ;p Bez zmian, a moze jednak cos ruszylo ?? U mnie sie kreci, bardzo fajnie, milutko, cieplutko i nie narzekam ogolnie. No dobra to teraz ladnie pozbieram wszystko co mam w glowce, bo jakos wzielo mnie na moje literackie mysli i cos niecos skrobne tu :) Hmm moze zaczne od tego, ze wzielam sie pelna para za siebie, znow cwicze, dieta znow wprowadzona w zycie, a na dodatek pogoda sprzyja do joggingu i rowerka ! No i jak tu powiedzcie Sandrusia nie ma miec usmiechnietej paszczy ;p ?? No pewnie ze rogalik jest :-) Figura musi byc i trzeba nad nia znow solidnie popracowac.
Dni ostatnio mijaja mi jakos nieslychanie szybko, moze przez to, ze caly czas cos robie i ogolnie nie przeszkadza mi taki stan rzeczy. Ciesze sie, ze nudy mnie nie zzeraja, no i przede wszystkim nie mam czasu i ochoty sie dolinowac i wspominac stare dzieje z pewnymi panami i innymi niepowodzeniami =] A wlasnie co do koncertu, bo niektorzy chca cos wiecej o tym uslyszec....otoz nie pojawilam sie na nim :// No fatalnie...ale coz, niemiecki okazal sie wazniejszy. Poza tym panowie z 1 8 L mozna powiedziec nawalili z czasem, jak to zwykle co do gwiazd bywa, pan Mezo tez zroobil kiedys przypal maly, ale to juz szczegol. No wiec wlasnie zamiast ok 20 pojawili sie przed 22 i bit byl tylko moze z 30 min...wiec wybaczcie, ale cos takiego to juz przesada. Ogolnie duzo ludzi bylo, kazdy sie popychal, przez przypadek wylalo sie gdzies tu i tam piwo, zbila sie butelka, szklanka...nic nowego ;p A ja spedzilam przytulny wieczorek w lozeczku przed tv i ogladnelam niezly filmik i jakos nie zaluje. Sobota sie przeciez zbliza, ehh a z nia olbrzymie plany =] Odbije sobie wtedy niezlym banssem :D Alez kurcze, przeciez ja jeszcze dla pikusi prezentow nie mam...jutro trzeba wyruszyc na podboj miasta...
A teraz..no wlasnie co ja teraz bede robic chyba pojde do wyrka, bo ciezkim dniu jaki dzis przezylam ;p Te pytanie mnie zawsze nurtuje..."za co kobieta tak musi cierpiec ? " nie nawidze tej pieprzonej cioty ! ;/Dzis myslalam, ze wykorkuje, zadna tabletka nie dzialala, az w koncu musialam dostac zastrzyk, bo inaczej bym chyba z tego bolu sobie przypieprzyla czym w lepek ;p. 10 min i minelo....a ja tyle sie nazwijalam z tego bolu ;p teraz tylko pupa boli...normalne ;p heh taka duza igla kluc moj biedny tylek...okrucienstwo ;p No coz, ale chetnego nie ma na rozmasowanie....no nic to lece juz....bo widze ze tu normalnie wypracowanie napisalam ;]